ARTYKUŁY

  klub
strona główna
aktualności
informacje
prasa
wydarzenia
wywiady
  liga
kadra
terminarz
mecze
tabela
  historia
kronika
resoviacy
1905...
Rzeszów
artykuły
  www
e-muzeum
foto
linki
kontakt
księga gości
forum

 













 

 

Hokejowe derby Rzeszowa


Początki
Kroniki Resovii mówią, że sekcja hokeja na lodzie w tym klubie istniała od roku 1932. Jednak oficjalnie została założona z inicjatywy kapitana Wacława Janoszka w roku 1937. Wojskowy Janoszka, niezwykle oddany sportowi i Resovii działacz, dzielił czas między hokejem i piłką nożną. To z jego inicjatywy hokeiści biało-czerwonych "pasiaków" z Rzeszowa zostali zgłoszeni do rozgrywek w klasie B okręgu lwowskiego zaraz po zaistnieniu. W szeregach biało-czerwonych "pasiaków" występował wówczas, między innymi utalentowany piłkarz oraz późniejszy aktor, "Makuś" Marian Łącz.
Zapiski odnotowują, że w pierwszym meczu klasy B Resovia wygrała walkowerem, bo do meczu przeciwko "sovii" nie zgłosił się Czuwaj Przemyśl.


Hokejowa drużyna Resovii z roku 1958 r. | foto: A. Kosiorowski

Do pierwszego spotkania doszło w Rzeszowie roku 1937, gdy na lodowisku Bar-Kochby, mieszczącym się przy dzisiejszej ulicy Słonecznej, "resoviacy" wygrali z Ogniskiem Jarosław 6-3.
Sekcja rzeszowskiego klubu uchodzi za najstarszą w Regionie, ale zdania są w tym przypadku podzielone. Podobno wcześniej grano w hokeja, przede wszystkim w Przemyślu?!... Niewiele mniej lat miały też drużyny hokejowe z Jarosławia, Dębicy, Jasła, Krosna i Sanoka.
W okresie międzywojennym oraz do lat sześćdziesiątych dwudziestego wieku, rozwój hokeja zależał od warunków pogodowych. Był silny mróz, to przygotowano hokejowe lodowiska i pośpiesznie zgłaszano drużyny do rozgrywek. Czyniono tak dlatego, że zwykle jazda na łyżwach służyła piłkarzom oraz zawodnikom innych letnich dyscyplin. Ci, którzy zaraz po I oraz II wojnie światowej oddawali się sportowi, zwykle byli utalentowani wszechstronnie. Aby zachować formę w czasie długich miesięcy zimowych na czas przerwy od lekkoatletycznego biegania i gry w piłkę nożną, oddawali się zimą hokejowi i narciarstwu...

Powojenny hokej i derby Rzeszowa
Sekcja Stali Rzeszów istniała w latach 1952-1961 i opiekował się nią z ramienia zarządu tego klubu, Stanisław Deręgowski.
Jako młody chłopiec, pamiętam hokejowe derby Rzeszowa, rozegrane zimą roku 1958 na lodowisku przy ulicy Dąbrowskiego. Mieściło się tuż za dzisiejszym internatem niedawnego Technikum Mechaniczno-Elektrycznego.
"Stalowcy" do gry przeciwko "resoviakom" delegowali takich zawodników, jak między innymi Czesława Schontaka, Andrzeja Skwarczowskiego, Tadeusza Kozłowskiego, a także braci Jurkiewiczów.
W szeregach ich lokalnego rywala zagrali wówczas tak utalentowani hokeiści, jak bracia Adam i Marian Kalitowie, Wiesław Bomba i przede wszystkim legendarny bramkarz Ignac Skobla.
Właśnie popularny w mieście nad Wisłokiem, "Ignaś", był specyficznym bohaterem tego spotkania.... Lubił zadawać się w dyskusję... z kibicami, a zwłaszcza po puszczanych golach! Zwykle tłumaczył, że krążek "całkiem" przypadkowo wpadał do jego bramki...
Wykorzystali to bezlitośnie kibice Stali i dwukrotnie "zagadali" Skoblę, gdy ich drużyna broniła się we własnej strefie lodowiska.
Skobla rozgniewany złośliwymi docinkami, opuścił swoją hokejową świątynię" w końcowej fazie meczu, gdy wynik był jeszcze sprawą otwartą. Wdał się w ostra polemikę z kibicami drużyny "biało-niebieskich". Widząc, że "stalowcy" przeprowadzają kontratak, chciał wrócić na posterunek. Lecz przy bandzie przytrzymali go niesforni i rozochoceni kibice.
Padł gol decydujący o wygranej Stali i na lodowisku przy rzeszowskiej ulicy Dąbrowskiego, rozpętało się prawdziwe piekło! Golkiper Resovii podjechał do sędziów i zażądał, aby nie uznali bramki, bo co prawda był na lodzie, ale nie w bramce. Poparli go w tych żądaniach fani Resovii, którzy mało parlamentarnie skandowali: - Ignac, przypieprz kaloszom! Kilku zawodników z jego drużyny opuściło lodowisko na znak protestu przeciwko uznaniu gola.
Odmiennego zdania byli zawodnicy Stali i ich kibice. Sędziowie jednak gola nie anulowali i Resovia przegrała derbowy pojedynek.
Fani obu rzeszowskich drużyn, spotykając się zwykle na wymianie sportowych ploteczek przy dawnej siedzibie dziennika PZPR "Nowiny", na ulicy 3 Maja, nie odzywali się do siebie po tym meczu przez kilka tygodni. Później im przeszło i aż do następnych derbów piłkarskich czy hokejowych, kłaniali się sobie, wymieniając wzajemnie pełne szacunku pozdrowienia...

Wiesław Zieliński | 02.10.2004

 

 
































































 

| ... do artykuły  |

 
© 2006 | resoviacy.pl  serwis informacyjny CWKS Resovia Rzeszów | design by