ARTYKUŁY

  klub
strona główna
aktualności
informacje
prasa
wydarzenia
wywiady
  liga
kadra
terminarz
mecze
tabela
  historia
kronika
resoviacy
1905...
Rzeszów
artykuły
  www
e-muzeum
foto
linki
kontakt
księga gości
forum

 













 

 

O piłkarzach z dawnych lat ...


Bodaj najlepszym piłkarzem w dziejach Resovii był Tadeusz Hogendorf. W pierwszym zespole debiutował w wieku 17 lat, w 1936 roku. Po wojnie los rzucił go na Górny Śląsk, potem do Gdańska, aż w końcu do Łodzi. Okres spędzony w ŁKS (1946-53) Hogendorf uważa za najpiękniejszy w karierze. Wtedy też rozpoczęła się jego przygoda z reprezentacją Polski prowadzoną przez Wacława Kuchara, fenomenalnego piłkarza lwowskiej Pogoni. W 1947 roku Polska przegrała 3-6 z Czechosłowacją w Pradze, ale w swoim debiucie Hogendorf zdobył gola (dwa pozostałe były dziełem Gerarda Cieślika). W następnym spotkaniu, biało-czerwoni ulegli w Sztokholmie Szwedom 4-5, ale rzeszowianin po raz kolejny wpisał się na listę strzelców. Ostatni raz zagrał w kadrze w 1949 roku, gdy Polska pokonała 2-1 Albanię. Potem zagościł jeszcze w reprezentacji B, trenowanej przez Ryszarda Koncewicza. Łącznie w reprezentacji wystąpił 10 razy, z jego podań korzystały takie asy jak Gerard Cieślik, Mieczysław Gracz, Teodor Anioła czy Tadeusz Parpan.
Tadeusz Hogendorf w przedwojennej Resovii tworzył niezapomniane trio wraz ze Stanisławem Baranem (razem zawędrowali do ŁKS) i Józefem Wróblem. W sezonie 1936/37 rzeszowianie stali się rewelacją rozgrywek w okręgu lwowskim i zdobyli tytuł mistrza klasy A. Trenerem tamtej drużyny był wówczas kpt. Wiktor Janoszek. W 1945 roku opiekunem Resovii został legendarny Spirydion Albański, były bramkarz Pogoni Lwów, olimpijczyk z 1936 r. i 21-krotny reprezentant Polski.
W 1977 roku piłkarze Resovii, po wielu latach starań, pod wodzą Witolda Szyguły, awansowali do II ligi. Wiodło im się dobrze, zwłaszcza wtedy, gdy szkoleniowcem był Ryszard Latawiec. W sezonie 1988/89 szczęśliwą rękę miał jednak Józef Piecha. W wyniku reorganizacji ligi, "pasy" musiały toczyć barażowy bój o utrzymanie. Po dwóch zaciętych meczach, z ligi spadł GKS Tychy. Klub nigdy nie należał do krezusów, jednak dzisiaj przeżywa naprawdę trudne chwile. Maciej Huzarski, który po raz trzeci postanowił, że spróbuje szczęścia na Wyspiańskiego, należy do grona bardzo utalentowanych szkoleniowców. Zawodnicy go uwielbiają, a to już połowa sukcesu.
Niewielu jest piłkarzy, którzy z Resovii trafili do I ligi, a stamtąd do reprezentacji. Wyjątek stanowią Wiesław Cisek i Jerzy Podbrożny. Swoje pięć minut miał w Legii Hubert Kopeć, do rangi symbolu urósł Marek Amarowicz, ostatnim z bardzo utalentowanych i przywiązanych do macierzystych barw graczem był Maciej Biliński. W 1979 roku do Resovii przybył Jan Domarski. Jednak strzelec słynnej bramki na Wembley powoli kończył piękną karierę.
Dzisiaj coraz mocniejszą pozycję w reprezentacji ma bramkarz Maciej Nalepa, który do Resovii trafił w 1997 roku, a w ogóle jest wychowankiem Stali Rzeszów. Później występował w Stali Sanok, Hetmanie Zamość i Stali Stalowa Wola, skąd przeszedł przed trzema laty do Karpat Lwów.

 

Andrzej Kosiorowski | Rzeszów 2004.03.10

 

 











































 

| ... do artykuły  |

 
© 2006 | resoviacy.pl  serwis informacyjny CWKS Resovia Rzeszów | design by