Mayland
został wczoraj oficjalnie nowym sponsorem piłkarzy Resovii. Znana firma
deweloperska pomoże także przy organizacji Halowych Mistrzostw Świata, które w
marcu odbędą się w Rzeszowie.
W Resovii działacze nie zasypiają gruszek w popiele. Po niespełna dwóch
tygodniach od podpisania umowy z firmą ZETO, w siedzibie rzeszowskiego klubu
odbyła się kolejna konferencja prasowa. Jej gośćmi honorowymi byli
przedstawiciele firmy Mayland. Co ciekawe od niedawna jest ona też na liście
darczyńców Stali Rzeszów.
- To, że wcześniej związaliśmy się ze Stalą nic nie znaczy. Nie czynimy żadnych
rozróżnień, chcemy, aby sport rozwijał się w całym Rzeszowie i regionie - mówił
Radosław Karczewski, przedstawiciel sponsora. - W Rzeszowie jest miejsce dla
przynajmniej dwóch dużych klubów. Staramy się, by mogły one funkcjonować jak
najlepiej. Dla mnie osobiście Podkarpacie to szczególny region. Mieszkałem tu
kilkanaście lat i od zawsze kibicuję miejscowym zespołom.
- Cieszy, że Mayland dostrzega cały rzeszowski sport i wspiera nie tylko nas,
ale i sąsiadów. To dobra i zdrowa sytuacja, nie tworzy animozji - zaznaczał
Aleksander Bentkowski, prezes Resovii. - Chciałbym podkreślić, że firmy Mayland
fizycznie jeszcze w Rzeszowie nie ma, a już zabiega o to, by była dobrze
postrzegana. To postępowanie rzadkie i godne uznania.
Aleksander Bentkowski (prezes CWKS Resovia), Radosław
Karczewski (przedstawiciel firmy Mayland Real Estate) i Witold Walawender (kibic
Resovii)
W umowie uzgodniono warunki współpracy na rok 2009, ale jest szansa, że będzie
ona obowiązywać przez szereg lat. - Wszystko zależy od wyników - podkreślał szef
rzeszowskiego klubu. - Sponsor pomaga, ale oczekuje efektów sportowych. My też
chcemy, aby były jak najlepsze. W przyszłym sezonie mamy nadzieję grać już w
lidze centralnej, co oznaczałoby zacieśnienie współpracy z firmą Mayland.
Szefowie Resovii zorganizowali konferencję z rozmachem i przygotowali dla
przedstawicieli sponsora miłe niespodzianki; pamiątkową koszulkę Resovii oraz
imponujący tort z logo klubu, wykonany przez cukiernię Bulanda. Oby zwiastował
on słodką przyszłość dla rzeszowskiego klubu.
|