PRASA

  klub
strona główna
aktualności
informacje
prasa
wydarzenia
wywiady
  liga
kadra
terminarz
mecze
tabela
  historia
kronika
resoviacy
1905...
Rzeszów
artykuły
  www
e-muzeum
foto
linki
kontakt
księga gości
forum

 



 

 

 

 

 

 

 

 

 

2013.02.19 | "Będę walczył" - Piotr Szkolnik

Obrońca Resovii prawdopodobnie w piątek przejdzie operację zerwanych wiązadeł.

- W tych trudnych chwilach nie jestem sam. Telefony się urywają, wszyscy życzą mi szybkiego powrotu do zdrowia – opowiada Piotr Szkolnik, największy pechowiec wśród piłkarzy Resovii.

Obrońca “pasiaków” kilka dni temu podczas sparingu z Okocimskim upadł na murawę po starciu z Radosławem Jackiem. Sytuacja wyglądała niewinnie, tymczasem skończyło się zerwaniem wiązadeł krzyżowych przednich i bocznych w lewej, “lepszej”, nodze. – Rzadko się zdarza, żeby w kolanie “poszło” jedno i drugie. Mnie się zdarzyło – uśmiecha się gorzko Szkolnik.

Zastrzyk w kręgosłup
Prawdopodobnie już w piątek piłkarz przejdzie operację. – Oddałem się pod opiekę dr. Łukasza Białka, młodego, zaangażowanego specjalisty. Zabieg zostanie przeprowadzony w rzeszowskim szpitalu przy ul. Rycerskiej – zdradza zawodnik “pasiaków”.

- Wiązadła przednie nie są takim problemem jak boczne, ale dr Białek postanowił, że “zreperuje” wszystko podczas jednego zabiegu. W szpitalu św. Rodziny, gdzie także byłem, proponowali rekonstrukcję na raty. Tamtejsi lekarze prorokowali, że czeka mnie 12 miesięcy przerwy. Doktor Białek mówi o 6-7 miesiącach. Tak czy owak, prędko na boisko nie wrócę. Sama operacja to również nie jest bułka z masłem. Człowiek dostaje znieczulenie w kręgosłup – tłumaczy Szkolnik.

To pierwsza tak poważna kontuzja 26-letniego piłkarza. – Kiedyś uszkodziłem łękotkę, ale to pikuś w porównaniu z tym, co się stało teraz. Obiecuję jednak, że się nie poddam. Będę walczył!

Radek chciał pomóc
- Jak się czuję? Dobrze, gorączki nie mam – żartuje zawodnik. – Najgorsze były pierwsze dni, wciąż pytałem, dlaczego mnie to spotkało. Dlaczego akurat teraz po dobrej rundzie, sumiennie przepracowanym okresie zimowym? Zainwestowałem w prywatnego trenera, świetnie wyglądałem fizycznie i wszystko na nic.

Resovia pomaga jak może swojemu zawodnikowi. – Złego słowa nie mogę powiedzieć. Klub załatwił mi badanie rezonansem, zapewnił specjalistę. O nic nie musiałem się martwić – potwierdza “Szkolo”.

Pechowiec odbiera dziesiątki telefonów, dzwonią znajomi bliżsi i dalsi, wszyscy życzą szybkiego powrotu do zdrowia, pocieszają. – Dwa dni temu rozmawiałem z Radkiem Jackiem, który strasznie się przejął całą sprawą. Nie mam do niego pretensji, starcie było przypadkowe. To mój kolega, wspólnie graliśmy w juniorach Wisły Kraków. Radek pytał, czy czegoś nie potrzebuję, oferował pomoc – kończy Piotr Szkolnik.   

Tomsz Szeliga (Super Nowości)

 






























 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

| ... do prasa |

 
© 2006 | resoviacy.pl  serwis informacyjny CWKS Resovia Rzeszów | design by