Z roku na rok akcja „Od Resoviaków dla Dzieciaków” staje się coraz większym
wydarzeniem. W ubiegłych latach kibice organizowali m.in. zabawy mikołajkowe w
hali Podpromie dla ponad 500 pociech oraz Dzień Dziecka na stadionie wojskowym
przy ul. Langiewicza. Tym razem miejscem imprezy stał się stadion Resovii.
Pomimo deszczowej pogody na stadionie przy ul. Wyspiańskiego przez całą sobotę
było gorąco jak podczas brazylijskiego karnawału. Podczas tegorocznej edycji
"Od Resoviaków dla Dzieciaków" zbierano pieniądze dla Fundacji „Podkarpackie
Hospicjum dla Dzieci”. Piłkarze rzeszowskich „pasiaków” już od kilku miesięcy
grają w koszulkach z symbolem tej placówki. Tym razem dla dzieci zagrali również
muzycy, kibice i księża Diecezji Rzeszowskiej.
Przejażdżka quadem, rajd na mini-torze motocrossowym, pokaz zabytkowych aut,
prezentacja motocykli, konkursy piłkarskie, portret wykonany przez rzeszowskiego
artystę Sławomira Burego oraz mnóstwo innych atrakcji dały uczestnikom wiele
radości.
Punktualnie o godz. 12.00 księża Diecezji
Rzeszowskiej „ustawili się” z kibicami Resovii. Powodem był zacięty pojedynek
piłkarski. Mecz zakończył się wynikiem 3:2 na korzyść „biało-czerwonych”.
Jednym z głównych punktów uroczystości był również II-ligowy mecz piłkarski
Resovia – Sokół Aleksandrów Łódzki. Tego dnia wstęp na mecz był dla wszystkich
bezpłatny. Loża VIP na trybunie Resovii zapełniona została zaproszonymi dziećmi,
które były gośćmi honorowymi klubu. Wyjątkowo zastrzeżeń do organizacji meczu
nie miał nawet delegat PZPN, który zajęty był degustacją waty cukrowej.
W przerwie meczu rzeszowski pedagog i sympatyk Resovii – Witold Walawender
przeprowadził aukcję pamiątek sportowych. Aż 1300 zł zapłacił kibic "pasiaków"
za koszulkę Łódzkiego Klubu Sportowego. W cenie były również piłki z podpisami
piłkarzy Resovii.
Po meczu do akcji wkroczyła Majka Jeżowska i muzycy z zespołów Disdain, Ratatam,
Hurt i Sami. Podczas koncertu wolontariusze zbierali do puszek datki dla
Fundacji.
Według wstępnych wyliczeń zebrano ok. 15 000 zł. Kwota ta będzie jeszcze
większa, ponieważ trwają jeszcze licytacje pamiątek na aukcji internetowej.
- Zabawa była
przednia. Wszyscy gratulowali nam pomysłu, zaangażowania i organizacji. Nie
dopisała jedynie pogoda, ale to w sumie drobiazg. Szczególne podziękowania
należą się kibicom ze Stowarzyszenia Przyjaciół Piłki Nożnej i Stowarzyszenia
Przyjaciół Piłki Siatkowej oraz wszystkim sponsorom i zespołom muzycznym.
Z czterech imprez dotychczas organizowanych przez Resovię ta była największa
logistycznie i organizacyjnie. Już myślimy o następnych. Przypominam, że w
przyszłym roku naszej Resovii stuknie 105 lat - opowiadał dowodzący akcją
radny Rzeszowa i wielki sympatyk Resovii Witold Walawender. |