W piątek (14.03.1997 r.) odbyło się w Klubie Garnizonowym w Rzeszowie
80. Walne Zebranie Sprawozdawczo - Wyborcze klubu CWKS Resovia. Zebranie
odbyło się po raz drugi, gdyż za pierwszym razem przybyło zbyt mało
członków, aby uzyskać quorum, niezbędne do podejmowania uchwał. Obrady
rozpoczęły się z 50 minutowym opóźnieniem, gdyż wszyscy oczekiwali na
przybycie wiceprezydenta Rzeszowa, Józefa Górnego.
Na wstępie zabrał głos urzędujący prezes Adam Sadecki. Po przywitaniu
wszystkich zebranych uhonorował kryształowymi pucharami, na wniosek
zarządu klubu, następujących działaczy: Franciszka Poradę (jak go
określił prezes Sadecki: "Mózg" komisji rewizyjnej, który prowadzi
bilanse i dzięki temu nie było w klubie "przekrętów" - wśród niektórych
zebranych słowa te wywołały lekki uśmiech), Jana Sucha (siatkówka),
Józefa Jodłowskiego (piłka nożna), Stanisława Zaborniaka (lekka
atletyka), Józefa Przytockiego (koszykówka), oraz Wiesława Opałka
(łucznictwo).
Następnie po zapoznaniu się zebranych z regulaminem obrad, głos zabrał
dyrektor szkoły Mistrzostwa Sportowego PZPS w Rzeszowie dr Andrzej
Grzyb, który zgłosił dwa wnioski. Pierwszy - aby zebraniu
sprawozdawczemu (formalnie miało ono taką formę, gdyż kadencja
działalności obecnego zarządu mija dopiero w 1998 roku) nadać charakter
sprawozdawczo - wyborczy. Drugi - aby przed zgłoszeniem projektu
nowego statutu klubu, który miałby się wówczas nazywać Akademicki klub
sportowy Resovia i korzystać z obiektów, utrzymywanych przez Wyższą
Szkołę Pedagogiczną - wystąpił przedstawiciel tej uczelni i przedstawił
jej stanowisko wobec powyższej kwestii. Zebranie zostało zwołane w
głównej mierze właśnie z tego powodu - przejęcia przez WSP obiektów,
utrzymywania ich oraz nieodpłatnego udostępniania klubowi. Oba wnioski
zostały przyjęte jednogłośnie.
W tym momencie ponownie głos zabrał prezes Sadecki, który odczytał
sprawozdanie z czteroletniej działalności klubu. Ogółem zadłużenie klubu
wynosi aktualnie 747 510 tys. zł (a więc blisko 7,5 mld. starych
złotych), na co składają się zaległości wobec: ZUS-u (215.730 tys. zł),
Urzędu Skarbowego (209 889 tys. zł), Urzędu Miasta (130 243 tys zł.)
MPEC-u (43 287 tys. zł), MPWiK-u (120 038 tys. zł), ROSiR-u (17 837 tys.
zł), PZU S.A. (9 818 tys. zł) i Zakładu Gazowniczego (2 227 tys. zł).
Jeśli chodzi o wyniki sportowe, osiągane w latach 1993-1997, to
najwięcej słów uznania prezes kierował do sekcji lekkoatletycznej,
łuczniczej, koszykówki (ale głownie jeśli chodzi o juniorów). Najmniej
splendoru przysporzyli w tym czasie piłkarze, którzy w 1994 roku zostali
zdegradowani do III ligi, by w kolejnych dwóch sezonach dopiero na
finiszu rozgrywek obronić swój III-ligowy byt.
Po wystąpieniu prezesa głos zabrał Franciszek Porada, który jeszcze raz
omówił bilans finansowy działalności klubu w ostatnim czteroleciu.
Po jego wystąpieniu nastąpiła 15-minutowa przerwa, po której udzielono
głosu prorektorowi Wyższej Szkoły Pedagogicznej, prof. Stanisławowi
Krawczykowi. Najpierw odczytał on oświadczenie, przedstawiające
stanowisko rektora tej uczelni, prof. Włodzimierza Bonusiaka, wobec
przejęcia obiektów CWKS Resovia. Rektor stwierdził w nim, ze władze
uczelni są skłonne przejąć klubowe obiekty, mimo dwóch długów
hipotecznych: wobec Urzędu Miasta i ZUS-u (19 grudnia 1996 roku senat
WSP podjął w tym kierunku stosowną uchwałę). innych zobowiązań władze
uczelni nie mogą przejąć bez zgody senatu. Następnie prof. Krawczyk
dorzucił od siebie kilka zdań komentarza. Stwierdził, że fuzja Resovii z
WSP byłaby korzystna dla obu stron. Klub mógłby nieodpłatnie korzystać z
obiektów, utrzymywanych przez władze uczelni, z kolei druga strona
poszerzyłaby skromną uczelnianą bazę. Resovia mogłaby dalej prowadzić
działalność we wszystkich pięciu istniejących sekcjach (piłce nożnej,
siatkówce, koszykówce, lekkiej atletyce i łucznictwie). - Zmazanie
Resovii byłoby olbrzymią stratą dla miasta - spuentował swoją
wypowiedź prorektor.
Teraz głos zabrał wiceprezydent Rzeszowa, Józef Górny: - Mam mieszane
uczucia po odczytaniu przez prezesa Sadeckiego sprawozdania, w którym
stwierdził kilkakrotnie, ze klub nie znajdował przychylności władz
miasta. Co prawda prezes dodawał często kontrargumenty przeczące temu,
ale powyższe, przewijające się w sprawozdaniu stwierdzenie, jest dla
mnie niezrozumiałe. W 1993 roku miasto przekazało 1 mld. 300 mln.
starych złotych na oddłużenie klubu, w grudniu 1996 roku - 1 mld. 100
mln. starych złotych na spłatę zaległości względem ROSIR-u. Resovia była
zawsze dobrze traktowana przez władze miasta mimo iż nie jest jedynym
jego klubem. Miasto przekazało sporo pieniędzy na modernizacje stadionu
przed ubiegłorocznym festiwalem, w głównej mierze po to, aby przygotować
obiekty do przejęcia przez WSP. Jeżeli by to nastąpiło, władze miejskie
umorzą w stosunku do WSP przejęty przez nią (względem Urzędu Miasta)
dług - odbędzie się to na zasadzie dotacji z Urzędu Miasta. W momencie
okazania przez władze uczelniane notarialnego aktu własności, zapis
hipoteczny zostanie skreślony. Mając taką bazę, WSP w przyszłości
mogłaby przekształcić się w Akademię Wychowania Fizycznego. Na koniec
dziękuję zarządowi klubu za współpracę przy organizacji Festiwalu
Zespołów Polonijnych - powiedział wiceprezydent Rzeszowa.
Po wystąpieniu Józefa Górnego przystąpiono do najważniejszego punktu
zebrania - głosowania co do kwestii przejęcia klubowych obiektów przez
Wyższą Szkołę Pedagogiczną. Uchwała została przyjęta jednogłośnie.
Na 124 członków klubu, na sali obecnych było 71 i wszyscy byli "ZA".
Ponieważ dochodziła godzina 20.00, przewodniczący Marek Górski (znany w
regionie dziennikarz radiowy i telewizyjny, przed laty wiceprezes CWKS
Resovia) zakończył obrady informacją, że projekt nowego statutu klubu (
w którym człon CWKS ulegnie zmianie na AKS) zostanie ogłoszony na
kolejnym Zebraniu Wyborczym, które odbędzie się 18 kwietnia.
Tak więc jest miesiąc , aby zapoznać się ze statutem AKS Resovia i
zgłosić ewentualne poprawki. 18 kwietnia zostanie także rozpatrzone
absolutorium dla ustępującego zarządu oraz nastąpią wybory nowych władz.
|